niedziela, 20 stycznia 2019

Zimowy bałwanek

Trafiły kiedyś do mnie takie o to 2 kule. Nie do końca wiem nawet jak je nazwać...klosz żarówki? Ale czy żarówka ma klosz?

Tak czy inaczej przeleżały w szafie dobre dwa lata, aż przy przekładaniu ich w szafie, jeden idealnie wpasował się gwintem w drugi i tak wpadł mi do głowy pomysł na bałwanka.
Żeby konstrukcja się nie wywracała, za podstawe posłużył krążek po taśmie malarskiej.

Do wykończenia całej instalacji użyłam filcu i czarnych przyklejanych kryształków. Tak powstał bałwanek. 


Jeszcze lampki do środka.
Kul nie skleiłam ze sobą, żeby lampki można było wymieniać, a łaczenie gwintów ukrył szalik.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz