piątek, 20 września 2019

Lalki też marzną...

Przyszła jesień. Niestety nie do końca ta piękna, złota, ciepła polska jesień, co spowodowało, iż wyciągnęłam z szafy kurtki, kamizelki i inne jesienne elementy odzieży. Konsekwencje były takie, że skoro moja córa musiała na spacer przywdziać kurtkę, towarzyszące jej lalki też nie mogą marznąć.
O ile w przypadku bobasa w wózku przeszedł kocyk, o tyle dla Barbie musiała być kurtka.

Do szycia ubrań dla lalek wystarczą często skrawki materiałów. Ja korzystałam z upolowanych na aukcji, dosłownie za grosze, próbników tkanin tapicerskich - tu ekoskóry.

Wystarczył prosty wykrój stworzony przez odrysowanie lalki.
Potem już tylko rękawy, kołnierz, kieszenie (co by było bardziej stylowo). 
Zszyć. Dodać zapięcie - tu na rzep.
... i kurtka gotowa! Moim zdaniem Ken prezentuje się całkiem stylowo.


A że jedna kurtka to za mało, to powstała kolekcja odzieży wierzchniej dla Barbie i Kena.

 Ken załapał się jeszcze na puchówkę z resztek z kamizelki.

Dodatkiem do kolekcji kurtek i płaszczy stała się jeszcze skórzana sukienka.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz