poniedziałek, 20 lipca 2015

Wracamy do kryjówki...

Kiepsko mi poszło z tym tygodniem piracki... opaska na oko i kapelusz są w powijakach, ale za to udało mi się wykończyć kryjówkę. Nie wygląda ona może piracko, ale dzieciakom wystarcza.
Pamiętacie zasłonkę?
Teraz, by zabawa była wygodniejsza, w kryjówce na podłodze ułożyłam materac. Jak to jednak bywa z dziećmi, często brudzą, musiałam więc wykonać pokrowiec na materac. Nie pokażę wam jak powstawał, bo była to raczej inwencja twórcza. Z uwagi na brak materiału dwa środkowe panele dolnej i górnej części wykonałam z tkanin w autka (różnych), boczne zaś z resztek pozszywanej niebieskiej bawełny z IKEA. A wyszło tak:



Chłopcy zachwyceni kryjówką, porzucili na jej rzecz łóżka...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz