poniedziałek, 8 lutego 2016

Indiański pióropusz

Wychowawczyni mojego synka wymyśliła na ostatki indiańskie pióropusze. Nie wiem skąd wziął się pomysł i w ogóle co i jak, ale pióropusz trzeba było zrobić.
Zdecydowałam się wykonać go z materiału, by był trwalszy i łatwiej go było w całości przetransportować do szkoły.
Wykorzystałam kawałki kolorowego polaru oraz usztywnienie ze starej rolety.
Na początek rozrysowałam sobie kształt piór i przygotowałam 3 szablony.

 Wykorzystując szablony wycięłam 14 kolorowych piórek składających się z dwóch warstw polaru pomiędzy które został włożony kawałek usztywnienia (np. fizelny).

 Piórka zszywałam na prawej stronie, około 3-4 mm od brzegu. Wybrałam czerwoną nitkę, by ścieg był widoczny. Każde piórko przeszyłam również wzdłuż by zaznaczyć oś.

Następnie przygotowałam pas w którym umieściłam pióra. Wykorzystałam pas materiału o wymiarach 12 x 60 cm. Złożyłam go na pół, wzdłuż dłuższej krawędzi. Brzegi złożenia założyłam do środka i wpięłam piórka. Rozpoczęłam od środka, by piórka kończyły się w tej samej odległości od końców pasa. W środkowej części piórka układałam gęsto, tak by nachodziły na siebie, a potem coraz rzadziej. Piórka włożyłam na głębokość od 1 co 1,5 cm. Wykonałam dwa równoległe ściegi.

 

Na koniec ozdobiłam pas pióropusza kolorowymi aplikacjami w kształcie figur geometrycznych, które naszyłam z wierzchu.


 Pozostało już tylko mocowanie na głowę. Wykorzystałam gumkę, którą doszyłam na wysokości ostatniej aplikacji. Miejsce wszycia oraz długość gumki zależy od wielkości głowy.


 Pióropusz już prawie gotowy, by lepiej się trzymał, końcówki niektórych piórek zszyłam ze sobą.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz