piątek, 10 kwietnia 2015

Coś dla malucha

Rożek

Na podstawie nazwy mojego bloga, nie trudno wydedukować, że jestem mamą - dwóch urwisów, a trzecie w drodze. I wygląda na to, że to trzecie będzie dziewczynką. Całą wyprawkę mam dość uniwersalną, czerwony wózek dużo kremowych, żółtych, zielonych ubranek. Okazało się jednak, że po tym jak moja wyprawka posłużyła jeszcze innym dzieciom część rzeczy uległa naturalnemu zużyciu, a część gdzieś zaginęła. Tym samym okazało się, że brakuje mi na przykład rożka. 
W sklepie nie trafiłam na nic co przykułoby mój wzrok i postanowiłam zrobić go sama.

Rożek krok po kroku

Rozpoczynamy od wyboru tkaniny. Ja zdecydowałam się na białe płótno bawełniane od strony wewnętrznej i cudownie miękki polarek minky od strony zewnętrznej. Polarek nabyłam w moim ulubionym sklepie z tkaninami dla dzieci i nie tylko - http://craftoholicshop.com/
Żeby rożek był nieco cieplejszy potrzebna będzie jeszcze włókninę (ocieplinę) - wypełnienie, ja zdecydowałam się na niezbyt grubą 80g/m2 (czyli na oko około 0,5 cm grubości).
Zdecydowałam się sama uszyć rożek między innymi dlatego, że mogę dopasować jego rozmiar do swoich potrzeb, a właściwie mojego maluszka. Zdecydowałam się na kwadrat o boku 65 cm. Żeby gotowy rożek był tej wielkości musimy przygotować materiał z pewnym naddatkiem ok 2 cm. Standardowe wymiary polarków sklepie to jedna ćwiartka, czyli 75x50 cm. Ja nabyłam końcówkę o wymiarach 50x90. Zatem aby uzyskać odpowiedni kwadrat (z naddatkiem o boku 67 cm odcięłam odpowiedni pas - szerokości 19 cm (po 1 cm na szew z każdej strony) i zszyłam, tworząc odpowiedni kształt.
Po przycięciu polaru przyszedł czas na przygotowanie dwóch pozostałych materiałów. Te przycięłam mniej dokładnie tj. z większym marginesem. Przed przystąpieniem do szycia układamy materiały. Moim zdaniem najwygodniej szyje się, gdy kolejność mamy następującą: ocieplina, płótno prawą stroną do góry i polarek prawą stroną do dołu. Tak ułożone materiały spinamy szpilkami.
Warto zwrócić uwagę na kierunek wpięcia szpilek, tak by łatwiej wyjmowało się je podczas szycia, szpilka powinna być wbita w materiał w tym samym kierunku, w którym będziemy szyć  przesuwać materiał. Możemy przystąpić do szycia. Należy pamiętać by wybrać miejsce, którego nie przeszyjemy. Posłuży ono do wywrócenia rożka na właściwą stronę. Osobiście wolę spiąć cały materiał szpileczkami, ale jeśli z rozpędu moglibyście obszyć cały materiał, lepiej pozostawić to miejsce nie spięte szpilkami. U mnie fragment do przewinięcia znajdował się na środku jednego z boków i miał szerokość ok 15 cm. Materiał przeszyłam ściegiem prostym. Warto pamiętać by wzmocnić szew na brzegach miejsca przewinięcia przeszywając w tą i z powrotem co najmniej 2 razy.
Zanim przewrócimy nasz rożek na drugą stronę, warto ściąć nadmiar materiału, wystarczy pozostawić około 0,5-1 cm rant. Zdecydowałam się nie zaokrąglać brzegów rożka, żeby jednak wyglądały estetycznie po przewinięciu nadmiar materiału w narożniku ścinamy na ukos, kilka milimetrów od szwu. 
Ważne aby przed przewróceniem sprawdzić, czy na pewno szew złapał wszystkie warstwy materiału i czy poza zaplanowaną nie powstały nam inne "dziury". Jeśli wszystko jest w porządku, możemy wzmocnić nasze szycie np. obszywając ściegiem zygzakowatym lub jeśli mamy taką możliwość obrzucić overlockiem. 
Z uwagi na rodzaj użytego materiału - polar, rożek można jeszcze delikatnie przeprasować w najniższej temperaturze. No i przewracamy na prawą stronę.


Aby zaszyć fragment pozostały po przewróceniu spinamy szpilkami i w zależności od ilości materiału jaką zostawiliśmy po przycięciu wokół szwu oraz naszych preferencji możemy użyć igły i nitki lub za pomocą maszyny przeszyć dookoła cały rożek np. 0,5-1 cm od brzegu. Ja wybrałam drugą metodę, uzyskując następujący efekt. Jeśli rożek jest duży można wykonać dodatkowe przeszycia, tak aby materiały lepiej się układały, nie marszczyły. U mnie, nie było takiej potrzeby.


Pozostało zapięcie. Rożki dostępne w sklepach zapinane są na zatrzaski, rzep lub wiązane. Mój wybór padł na rzep. Wybrałam przyszywany, zamiast klejonego, bo w przypadku materiałów takich jak polar, klejone nie trzymają się najlepiej. Złożyłam rożek w formę jaką powinien przyjmować po zawinięciu maluszka. Na tym etapie możemy zdecydować, czy nasz rożek ma się zapinać na lewą czy na prawą stronę.


Na tej podstawie wybrałam miejsce gdzie przyszyty zostanie rzep. Wybrane miejsca zaznaczyłam. Użyłam w tym celu znikającego mazaka (bardzo wygodny, w przypadku jasnych tkanin).



 Rzep przyszyłam tak, by ostra część znajdowała się na polarze, a miękka na płótnie.

Gotowy rożek prezentuje się następująco:



 Przed użyciem go dla maluszka, należy go jeszcze wyprać, a wewnętrzną stronę przeprasować.


  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz